Skip to content

21.03

21 marca - skarpety nie do pary, prosta linia narysowana na dłoni  - Dzień Osób z Zespołem Downa czy też z trisomią (nondysjunkcją 21 pary chromosomów podczas mejozy). Fotka na insta czy fb opatrzona odpowiednimi hasztagami, parę mądrych słów. Done.

Niestety z Dniem Zespołu Downa jest trochę podobnie jak z Dniem Kobiet - kobieta, kobietą jest cały rok, niezależnie od tego czy jest 8 marca czy np. 10 października a Zespół Downa nie znika po 21 marca aby znów magicznie wyskoczyć za rok o tej samej porze. Kiedy słyszę Zespół Downa to nie myślę o kolorowych skarpetach, przypominam sobie Patrycję, której już  z nami nie ma - była zawsze uśmiechnięta i nosiła perukę z kucykami spiętymi kolorowymi frotkami. Myślę o Mateuszu, który poważnie choruje i rysuje piękne, niesamowicie szczegółowe obrazki. Zawsze wita się z uśmiechem i przytula. Myślę o Patryku, którego Mama niedawno umarła i został w sumie sam. Myślę też o innym chłopaku, którego Mama jest ciężko chora - On przeżywa jej stan a Ona martwi się co będzie z jej synem, gdy jej zabraknie. Na obydwu chłopaków zamiast kochającego domu czeka instytucja - takie życie.

Kiedyś może nadejdzie taki dzień, że różne specjalne "Dni" przestaną być potrzebne. Nie będzie potrzeby specjalnych hasztagów, postów, oznaczeń czy innych akcji, bo po prostu przestaniemy jako społeczeństwo zauważać te w sumie nic nie znaczące w ogólnym rozrachunku różnice. Człowiek jest człowiekiem i jako takiemu, należy mu się szacunek, zrozumienie i pomoc - zawsze i wszędzie, niezależnie od rasy, wieku, płci, stanu zdrowia czy statusu społecznego.

P.s. Osoby i sytuacje jak najbardziej rzeczywiste, imiona zostały zmienione.

Skip to content