Trzeci turnus dobiegł końca. Spędziliśmy go całkiem ciekawie, trochę inaczej niż poprzednie ale tak samo intensywnie. Spacerowaliśmy ścieżkami edukacyjnymi w Lasku Falkowskim, grillowaliśmy kiełbaski w Kamionce Wielkiej, budowaliśmy zamki z piasku na "plaży" w Parku Strzeleckim. W Wyższej Szkole Biznesu zamiast robotów, mogliśmy poznać różne chemiczne i fizyczne ciekawostki oraz zrobić to, co brzmi strasznie ale cieszy się największym powodzeniem - każdy chętny, mógł "podpalić" sobie rękę. Na świetlicy wykonywaliśmy też sami różne doświadczenia z zakresu chemii i fizyki, malowaliśmy kolorowym lodem i upletliśmy całe kilometry bransoletek "Loom Bands". Póki co, "odpukać" całkiem dobrze nam się wiedzie i miejmy nadzieję, zostanie tak do końca.