Naszą propozycją dla wszystkich stęsknionych za warsztatami świetlicowymi, jest na dzień dzisiejszy wykonanie pacynki ze… starej skarpetki! O tak, nie mylicie się – ze skarpetki!!! Z pewnością każdy z nas ma w domu zużytą skarpetkę, której może nadać drugie życie. Pamiętajcie, aby zanim przekształcicie waszą skarpetkę w zabawnego zajączka, milutkiego pieska czy słodkiego kotka, upewnijcie się, że rodzice wyrazili zgodę, aby tę właśnie wybraną przez was skarpetkę, zamienić w pacynkę. I jeszcze jedna rada – dla zapominalskich – przed zabraniem się do pracy, sprawdźcie, czy wasza skarpetka jest wyprana 🙂
Poza skarpetką przyda się wam igła i nitka, a także guziki (oczka i nosek), skrawki materiałów (uszka, ogonek), mulina (wąsy), tasiemka (muszka) lub zwyczajne flamastry, jeżeli nie macie pod ręką artykułów do szycia. Uwaga! Ze względu na zalecane pozostanie w domu w związku z profilaktyką koronawirusa, nie biegnijcie teraz do pasmanterii, uruchomcie wyobraźnię i stwórzcie unikatową pacynkę! Jeżeli nie macie zbędnej skarpetki, możecie wykorzystać np. starą rękawiczkę i na każdym palcu wykonać osobną, maleńką pacyneczkę.
A teraz najlepsze!!! Zaprezentujcie teatrzyk kukiełkowy dla rodziny, w którym rolę główną zagra właśnie wasza pacynka! Jeżeli schowacie się za jakimś meblem, to wasza pacynka, wyłaniająca się np. zza kanapy, z pewnością zrobi furorę. Możecie poprosić poszczególnych członków rodziny, aby wcielili się w role np. akustyka, który na garnku wybije gong, rozpoczynający spektakl lub oświetleniowca, który za sprawą latarki spowoduje, że pacynka błyśnie w blasku jupiterów.
Do dzieła! Miłej zabawy!